Sorry ze sie nie odzywam, nie piszę i w ogóle. Brak czasu, stres, żarcie i takie tam.
Bulimia wraca jak bumerang. To totalne gówno, tyle Wam powiem.
Ogarnęłam się z jedzeniem, wczoraj głodówka + alkohol wieczorem, dziś jakieś 700kcal + piwo wieczorem, razem pewnie z tysiąc, czyli jest dobrze.
Na dzień dzisiejszy ważę 57kg. Czasem myślę, że już mi nie zależy. A wtedy okazuje się, że jednak zależy..
chorej głowy nie wyleczysz dieta
OdpowiedzUsuńmrs-sasha
Trzymaj się kochana. :*
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatnio nienajlepiej...
bd dobrze :*
OdpowiedzUsuń