Siedzę z słuchawkami w uszach i popijam piątą kawę, przypominam sobie o swoich niedoborach magnezu, więc biorę trzy tabletki i popijam wodą. Dziś nic nie jadłam, nie czuję nawet głodu, jednak męczą mnie jakieś dziwne myśli. Jakieś poczucie beznadziejności, hmm..no nieważne.
Dzisiejszy bilans - 250kcal, jako że do kaw dodawałam sporo mleka 0.5%. (pewnie było to mniej kalorii, ale wolę zaokrąglić w górę)
Chciałam dziś oszukać i wypić kefir, co dałoby +200kcal, ale to przecież oszustwo? Głodówka z kawą ok, ale głodówka z kefirem? No chyba nie.
Powinnam być z siebie zadowolona, a jestem jakaś zawiedziona, w sumie to pewnie dlatego, że wciąż myślę o tym do jakiego stanu się doprowadziłam i boję się wejść na wagę.
Jest mi przykro, że sama siebie nie dopilnowałam prędzej i pozwoliłam sobie tyle czasu jeść. No ale mówi się trudno, teraz chudnę i nie ma bata!
Jutro planuję zjeść ok. 1000kcal, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Czekam na swoje tabletki i pokładam w nich wszelkie nadzieje, jeśli chodzi o hamowanie chęci napadu. Jeszcze z tydzień muszę się przemęczyć..
EDIT: Weszłam na wagę. Ja pierdolę. 62kg. Chyba jeszcze rok będę musiała nie jeść, żeby się pozbyć tego tłuszczu :(
Jeśli można się spytać: Jakie bierzesz tabletki? Nie sądzę, żeby połykanie leków jakoś pomogło, poza tym strasznie się głodzisz- to też nie jest zdrowe! Widać, że cierpisz, ale może poszukaj porady u lekarza? Pozdrawiam cię ciepło i wakacyjnie. [perfect-size.blog.onet.pl]/ Hermetyczna
OdpowiedzUsuńRozumiem, przepraszam jeśli cię jakoś uraziłam, po prostu nie miałam pojęcia do przechodzisz. Ta choroba naprawdę musi być straszna, ale sądzę, że i tak idzie ci świetnie. Pozdrawiam!!! ;* [perfect-size.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńJa wierzę, że wszystko będzie dobrze i obie będziemy super szczupłe i wylaszczone :D [perfect-size.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńJa też zawsze kalorie zaokrąglam w górę. Będzie dobrze. Tylko musisz wziąć się w garść. Wierzę w Ciebie. Ja piję kawę z 2 łyżeczek bez mleka i bez cukru i szczerze taka najbardziej mi smakuje :)
OdpowiedzUsuń3maj się.
MaryS.
Ej nie załamuj się! Tyle razy przez to przechodziłaś pewnie, każda z nas miała większe podwyższenie wagi i to z naszej winy. Ale nie martw się, dasz radę, pomyśl jaka będziesz jak schudniesz.
OdpowiedzUsuńAle martwi mnie to,że poprzez głodówkę, znów zaczneisz jesc ; (
sasha
spokojnie, nie można z góry zakładać, że wypełni się najgorszy scenariusz.
OdpowiedzUsuńodradzałabym też po głodówce przejście od razu na 1000kcal. radziłabym mniej, aby organizm nie wariował ;)