piątek, 22 kwietnia 2011

Albowiem w życiu istnieją rzeczy o które warto walczyć do samego końca.

Nowe myślenie, nowa ja. W głowie sto pomysłów na chudość jak dawniej..

Ile to już minęło? Ponad rok? Zajebiście, tyle czasu a ja zamiast ważyć mniej ważę więcej. Kurwa.
Dziś dostałam okres, liczę, że te 59kg na wadze to żart..I że jutro będzie już minimum kg mniej.

Kończę z tym obżarstwem, trzeba brać dupę w troki, bo czasu do wakacji zostało mało! Samo się nie schudnie!


Bilans:
owsianka z pomarańczą
kawa z mlekiem 0.5%
kawa z mlekiem 3.2% (nie byłam w domu..ale mleka dolałam odrobinkę, tak z 50ml)
serek wiejski + pół łyżeczki dżemu
warzywa
----------------------------------------
 745kcal

* * *

Mam extra motywację, a mianowicie kupiłam sobie strój w rozmiarze S. Żeby w niego wejść muszę schudnąć do 50kg, inaczej będę wyglądać w nim jak klucha. Dałam za niego sporo kasy, więc nie zamierzam tego zmarnować! 



Miranda Kerr wygląda w nim świetnie, no ale wiadomo, jest modelką (photoshop) i jest drobna. Z resztą w czym Miranda wygląda źle? ;) Jak będę wyglądać choć w połowie jak ona, będę zadowolona! (z tym, że ja zamówiłam różowy) 
* * *

Jutro robię dietetyczny sernik na święta, więc wkleję przepis i napiszę jak wyszedł. 
Trzymajcie się!


5 komentarzy:

  1. 11kg:)

    Również dodaję do linków i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych! :) :*

    Sagitta,
    i-want-to-be-thin-now.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest przecież źle widzę że też już masz za sobą sukcesy i życzę osiągnięcia dalszych :** Jeżeli chodzi o bilans nie jest źle ale oszczędzaj tłuszcz np w mleku :* :* A co do spodni ma moim zdjęciu to pewnie macie racje że to spodnie, dodam jakieś w innych to w tedy zobaczycie - nie oszukując się mam krok w kolanach ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Spokojnie ja ważyłam jeszcze nie dawno 43 a teraz okres, kompulsy jedzenia i +3 kg. także jestem tak super z siebie zadowolona, że to się w głowie nie mieści. Ale damy rade! ♥ /so-naive

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam Cię pamiętam. U mnie też waga niestety podskoczyła.
    Jeśli chodzi o święta to myślę, że można jeść jajka(tyle, że oczywiście bez majonezu i najlepiej samo białko- ciałko z jednego jajaka ma 20kcal), poza tym najlepiej zupy, jak nie ma zupy to dużo sałatki(najlepiej bez majonezu ewentualnie ze śmietaną), trochę ziemniaków i trochę mięsa. Odrobina ciasta do osłody, a na kolację znowu jakaś lekka sałatka lub jajka.
    Taka moja rada. :)

    Trzymaj się chudo. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam święta wiec sie nażarłam :P Stwierdziłam że to lepsze niż potem będę jadła cały rok bez powodu, bo w święta nie jadłam. Tak nie powtórzę błędu z bożego narodzenia.

    OdpowiedzUsuń